Liga Mistrzów - informacje, opinie, komentarze, typy z analizami

First topic message reminder :

Można tutaj wpisywać swoje komentarze - opinie czy podawać przydatne informacje , ciekawostki dotyczące rozgrywek LM.

Nastał czas ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. W dniu dzisiejszym dojdzie do pierwszych pojedynków pomiędzy Liverpoolem a Porto oraz Tottenhamem a Manchesterem City. W pierwszej parze zdecydowanym faworytem jest naturalnie - Liverpool. Podopieczni Jurgena Kloppa wyeliminowali w poprzedniej rundzie jednego z głównych kandydatów do triumfu w rozgrywkach - Bayern Monachium. Mistrzowie Portugalii zaś, pokonali po dogrywce ( w dwumeczu 3:3 ) - AS Romę.
Aktualnie w krajowych rozgrywkach, Liverpool toczy zacięty bój o Mistrzostwo z Manchesterem City, FC Porto zaś z Benficą Lizbona.
Z informacji na chwilę obecną, wynika, że z poważniejszych osłabień w Liverpoolu może zabraknąć Andrew Robertsona. Portugalczycy będą musieli sobie radzić bez: Aboubakara, Herrery, Pepe. Pod znakiem zapytania stoi występ Alexa Tellesa. Jak widać są to spore osłabienia w zespole Sergio Conceicao. Liverpool tym samym powinien wygrać mecz dość pewnie i z pokaźną zaliczką polecieć na rewanż do Portugalii.

W drugim dzisiejszym meczu, określanym "Bitwą o Anglię", Tottenham podejmie głównego faworyta do końcowego zwycięstwa w LM - Manchester City. Eriksen i spółka mogą sporo namieszać, mają wiele atutów w ofensywie, w szczególności obok wspomnianego Eriksena, jest także świetny Koreańczyk Hueng Min Son, bardzo szybki Lucas, a także łowca bramek - Harry Kane. Nie wiemy jeszcze jaką formacją i składem zagra Mauricio Pochettino, tym bardziej, że w ostatnim czasie Tottenham obniżył loty (porażki z Southamptonem oraz Liverpoolem). W ostatniej kolejce jednak zwycięstwo nad Crystal Palace, które miało tchnąć wiarę w kibiców "kogutów", przed dzisiejszym starciem.
Z kolei podopieczni Pepa Guardioli, którzy w imponujący sposób rozprawili się w poprzedniej rundzie z Schalke (10-2 w dwumeczu), ewidentnie są w gazie. Ostatni mecz przegrali pod koniec stycznia z Newcastle, więc już dosyć dawno temu. Siła ofensywna The Citizens w osobach: Leroya Sane, Sergio Aguero, Raheema Sterlinga czy Davida Silvy, naprawdę robi wrażenie. Zespół jest kompletny, nie brakuje również silnej ławki, co w perspektywie długiego sezonu, ma kolosalne znaczenie.
Spodziewam się dobrego meczu, liczę przede wszystkim na gole, zważając na siłę ofensywną obu drużyn.

Typ: obie strzelą (tak)
Kurs: 1.77
Bukmacher: Oddsring

U mnie pograne under 3.5 w meczu Liverpool vs Porto po kursie 1.5. Sądzę, że w pierwszy meczu zarówno jedni jak i drudzy nie rzucą się do szaleńczych ataków głównie ze strachu przed stratą bramki. Tylko w jednym meczu 1/8 mieliśmy wynik 2:3 (Schalke vs Manchester City) w pierwszej rundzie. Dopiero w rewanżu, gdy trzeba bronić bądź gonić wyniku przeważnie drużyny grają bardziej ofensywnie, bądź tez z kontry. Liverpool powinien sobie poradzić z Porto jednak wynik 2:0 moim zdaniem to będzie max na co będzie ich dzisiaj stać.

Tak, to prawda, że mogą się "czaić" bo w perspektywie jest mecz rewanżowy. Jednak należy pamiętać, że Liverpool w 1/8 podejmował Bayern, któremu zaaplikował 3 gole na Allianz Arena. Oczywiście w pierwszym meczu była bardziej asekuracyjna gra, jednak przeciwnik powodował poczucie większego respektu.
Porto, szczególnie jeżeli nie zagra Alex Telles i Pepe może mieć spore problemy, aby nie stracić co najmniej tyle co Bayern w rewanżu. No ale pożyjemy, zobaczymy.
Nie grałem tego meczu, więc niech Ci tam wejdzie, skoro masz under 3,5

SuchyJKS napisał:Liverpool powinien sobie poradzić z Porto jednak wynik 2:0 moim zdaniem to będzie max na co będzie ich dzisiaj stać.

A trzeba było grać DW

Co do meczu Tottenham zanim postawiłem Liverpool zastanawiałem się tak jak Ty @thierry_henry BTTS najlepiej mi się tam widział, a jednak tylko 1:0, choć oczywiście mogło być całkiem inaczej gdyby Aguero w 13 minucie wykorzystał rzut karny.

Dzisiaj pograne Juventus remis nie ma zakładu po kursie 1.5. Nie wydaje mi się, żeby Ajax w jakikolwiek sposób mógł zagrozić Juventusovi, ale w razie czego pozostaje ubezpieczenie, że w przypadku remisu zwrócą stawkę. Co prawda prawdopodobnie bez Giorgio Chielliniego w obronie, ale za to z CR7 wracającym po kontuzji nie widzę innego wyniku niż zwycięstwo Juventusu.

Wczoraj były same ,,jedynki", to dziś dla odmiany ,,dwójki"
Spotkanie Manch. Utd. z Barceloną pominę, bo tutaj wynik może oscylować koło remisu, ze względu, że Barca raczej nie będzie ryzykować i postara się o 0 z tyłu.
Natomiast w drugim spotkaniu pomiędzy Ajaksem, a Juventusem upatruje zdecydowanego faworyta w postaci ,,Starej Damy". Kursy na zespół z Turynu są mocno przeszacowane i nie widzę innego rozwiązania jak zwycięstwo Juventusu.
Juventus zagra zapewne tak jak potrafi, czyli bezpiecznie, twardo w defensywnie, wyczekując na błąd rywala. Ajax to drużyna ofensywna i w związku z tym piłkarze z Amsterdamu nie będą kalkulować (wiedząc, że przed nimi trudne spotkanie we Włoszech) i od pierwszych minut ruszą do ataku. Juventus uwielbia takie drużyny i myślę, że jeżeli nie popełni żadnego prostego błędu na początku spotkania to już w pierwszej połowie obejmie prowadzenie.
Drużyna Ajaxu w poprzedniej fazie wyeliminowała obrońców trofeum Real Madryt,a w rywalizacji grupowej dość dobrze zaprezentowała się z zespołem Bayernu Monachium. Natomiast w 1/8, Juventus odprawił z kwitkiem Atletico Madryt, po dość efektownym zwycięstwie na własnym terenie (po porażce na wyjeździe 2:0). Pomimo tego, że wyniki mogą świadczyć o sile piłkarzy z Amsterdamu to sądzę, że jednak pokonanie Realu Madryt, który jest w wyraźnym dołku i dobra gra z drużyną z Monachium, która w rewanżowym spotkaniu nie była w stanie zagrozić zespołowi Liverpoolu to jednak za mało na głównych faworytów do zwycięstwa LM.
Według ostatnich doniesień od pierwszych minut w podstawowym składzie powinien zagrać Ronaldo. W drużynie z Turynu nie zagra: Cuadrado, Caceres oraz Barzagli (występ wątpliwy: Can oraz Costa). Mimo to, ,,Stara Dama” dysponuje dość szeroką ławką rezerwowych i nie powinno to stanowić dość istotnej przesłanki przemawiającej na korzyśc Ajaxu.
Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, nie widzę tutaj innego rozwiązania, jak zwycięstwo Juventusu Turyn, a zespół gospodarzy uważam za najsłabszą drużynę (z grona rywalizujących) na tym etapie rozgrywek.

Typ: Juventus
Kurs: 2.25-2.35

@SuchyJKS no niestety, ale niewykorzystany karny przez Aguero w 12 minucie ustawił poniekąd mecz. Bramka otworzyła by spotkanie, a tak sporo "czajenia" o którym wczoraj wspominaliśmy, do tego błysk Sona i Totki są w niezłej sytuacji przed rewanżem.
Liverpool w 25 minut zrobił 2:0 i to im wystarcza przed rewanżem na wyjeździe. @SuchyJKS gratuluję typu na under

Myślę, że już wyczerpał się limit szczęścia United, a Barca na czele z Messim wygra bez większych problemów, tym bardziej, że wciąż kontuzjowani są: Alexis Sanchez i Antonio Valencia.
W drugim meczu jednak upatruję małej niespodzianki i wygranej Ajaxu.
Drużyna bez presji, z młodzieńczą fantazją i polotem (co zaprezentowali w jaskini lwa - na Santiago Bernabeu) kontra zespół pełen doświadczonych i wyrachowanych piłkarzy, potrafiących umiejętnie wykorzystać błędy przeciwnika - zapowiada się ciekawy mecz. Ajax nie ma nic do stracenia, sam awans co ćwierćfinału już był dla podopiecznych Erika Ten Haga sporym sukcesem. Taka drużyna bez presji, w której dodatkowo panuje świetna atmosfera, a siłą jest "zespół", a nie pojedyncze gwiazdy, może być sporym zagrożeniem dla każdego.
Z drugiej strony Juventus, którego kibice wyczekują na triumf w LM od 23 lat, zaś w ostatnich 4 latach, dwukrotnie byli w finale i dwukrotnie musieli uznać wyższość hiszpańskich potęg - Barcelony i Realu.
Presja z sezonu na sezon jest coraz większa, w Turynie nie zadowalają się już kolejnymi tytułami na własnym "podwórku", dlatego też w konkretnym celu został ściągnięty Cristiano Ronaldo, aby poprowadzić "Starą Damę" do upragnionego zwycięstwa w LM.
Osobiście jednak pokuszę się o typ na Ajax, zgodnie z tym co napisałem powyżej - mogą jeszcze sporo namieszać, grają bez presji, jeżeli utrzymają odpowiednią koncentrację i wytrzymają ten pojedynek pod względem fizycznym, to mogą się pokusić o korzystny wynik przed rewanżem.

Typ: Ajax
Kurs: 3.35
Bukmacher: Totolotek

Czas na rewanżowe mecze 1/4 finału LM. Barcelona po zwycięstwie 1:0 na Old Trafford, jest w korzystnej sytuacji. Oczywiście United to specjaliści od wychodzenia z beznadziejnych sytuacji, aczkolwiek na kolejny "cud" chyba jeszcze fani "czerwonych diabłów" będą musieli trochę poczekać.
W drugim rewanżowym starciu, faworyzowany Juventus, podejmie rewelację rozgrywek - Ajax Amsterdam. Mylił się ten, kto sądził, iż będzie to dla Juventusu "spacerek". W pierwszym meczu padł wynik 1:1 , a gra Ajaxu mogła się podobać. Sprawa awansu zatem, przed rewanżowym meczem jest otwarta.
Do tego kwestia braku Chielliniego i Caceresa w formacji defensywnej, sprawia, że szanse holenderskiej ekipy wzrastają.
Ajax ma potencjał na to, aby sprawić dziś kolejną sensację, po uprzednim wyeliminowaniu Realu Madryt.

Typ: Ajax (awans)
Kurs: 3.77
Bukmacher: Sbobet

Ja przeciwnie uważam, że po korzystnym bądź co bądź remisie, Juventus u siebie pokaże klasę. Tak na prawdę, to Ajax musi gonić wynik, choć dla nich to nic nowego, bo grają ofensywny styl. Myślę jednak że jeśli Ajax rzuci się do szaleńczych ataków, aby za wszelką cenę zdobyć szybko bramkę, to może się to dla nich źle skończyć. Dlatego też mój typ to Juventus

Gratulacje @thierry_henry dobry nos U mnie Juventus nie siadł, za to na żywo udało się trafić unde w meczu barcelony 3.5 i over w meczu Juventusu 2.5 zawsze to coś



Wydaje mi się czy przesadzony jest kurs na zwycięstwo Tottenhamu dzisiaj? 9.0?

Dzięki @SuchyJKS
Co do Tottenhamu, wydaje mi się, że kurs jest tak jak mówisz - przesadzony. Co prawda sytuacja po pierwszym meczu, w której znalazł się faworyt tego starcia czyli City, powoduje, że muszą wygrać i to przekonująco, bo 1:0 daje im tylko dogrywkę, a każda inna wygrana jedną bramką gospodarzy, sprawia, że awansuje Tottenham. Także tych możliwości awansu, nawet przy porażce Tottenhamu jest sporo, to też determinuje zapewne te kursy. Oczywiście wpływ na to mają również kontuzje Kane'a i Auriera, zaś pod znakiem zapytania stoi występ Alli'ego. Jak wiadomo, są to podstawowi gracze w swoich formacjach.
Nie mniej jednak, tak jak pisałem, również uważam, że kurs 12 jest przesadzony i można kombinować z jakimś DNB - 8.55 lub czystą "dwójką" za drobne jak ktoś chce.





Na awans Tottenhamu płacą już tylko 2,25, zgodnie z tym co napisałem powyżej - jest wiele możliwości awansu. Przy obecnych przepisach, zachowanie "czystego konta" na własnym boisku, daje wiele plusów.

Bukmacher: Betsafe

Ja na etoto dostałem jakiś freebet 20 PLN i pograłem Tottenham + Porto, ale to tak bardziej dla "żartu" Choć wszystko jest możliwe np. zwycięstwo Porto 1:0 i Tottenhamu 1:0 Nie obraziłbym się na taki wynik. Z drugiej strony dobrze jakby angielskie drużyny strzeliły jak najwięcej bramek wtedy większy bonus na Betsson z promocji LM

No mamy bardzo ciekawy sezon w LM. Wiele niespodzianek i kto wie co wydarzy się dzisiaj Co do Porto, to zostali trochę pokrzywdzeni w tym pierwszym meczu. Dwie kontrowersyjne sytuacje, w których mogły być odgwizdane karne, a wtedy sytuacja byłaby znacznie inna przed rewanżem.

No i po ćwierćfinałach Było ciekawie, szczególnie wczoraj na Etihad Stadium. Co tam się działo w tej "bitwie o Anglię" ?! Kapitalne widowisko, dramaturgia dosłownie do ostatnich sekund i kontrowersyjna decyzja przy decydującym o awansie golu dla Tottenhamu. Turecki sędzia bowiem nie dostał powtórki na której byłoby widać, że piłka miała kontakt z ręką Fernando Llorente. Szkoda City, bo byli zdecydowanie lepsi, zresztą w dwumeczu nie przegrali różnicą goli (4:4), a grali po prostu zdecydowanie lepiej, jednak zabrakło ewidentnie pierwiastka szczęścia.
O awansie zadecydowały bramki strzelone na wyjeździe.
Z drugiej strony, to dobra informacja dla piłkarzy Ajaxu, którzy z pewnością woleliby uniknąć konfrontacji z Manchesterem City. Ich szanse na awans do finału, w mojej opinii są większe po awansie Tottenhamu, niż gdyby to jednak awansował Manchester City.
Tak czy inaczej, o ile pierwszy pojedynek w Londynie był przeciętnym widowiskiem, tak wczorajszy rewanż, odpłacił kibicom z nawiązką.
W drugim wczorajszym meczu, Liverpool bez problemów pokonał 4:1 FC Porto, tym samym przypieczętował awans do 1/2 finału LM, w którym to spotka się z Barceloną. Angielsko-hiszpański dwumecz zapowiada się arcyciekawie.

Terminarz półfinałów:



Przykładowe kursy na końcowe zwycięstwo w LM:



Bukmacher: Betsafe

Jak widać faworytem wg bukmacherów, po odpadnięciu Manchesteru City, stała się Barcelona. Czy Messi poprowadzi "Dumę Katalonii" do szóstego triumfu w LM ? Pożyjemy, zobaczymy.
Osobiście chciałbym zobaczyć finał Ajax - Liverpool

Dziś pierwszy mecz półfinałowy LM. W Londynie Tottenham podejmie Ajax.
Po wyjątkowo szczęśliwym awansie "kogutów", a także przy kontuzjach Kane'a i Sona, jak dla mnie typ na Ajax jest jak najbardziej zasadny.
Nie przeraziło ich Santiago Bernabeu ani Alianz Stadium, więc tym bardziej bez respektu powinni zagrać na THS.
Oprócz braku wspomnianych armat Tottenhamu, zabraknie również Auriera, zaś pod znakiem zapytania stoi występ Lameli i Vertonghena, który to jest mózgiem defensywy Spurs.
Ajax powinien przystąpić do tego meczu bez większych osłabień.
Kurs znów jest relatywnie wysoki na gości, więc w mojej opinii warto spróbować.

Typ: Ajax
Kurs: 3.55
Bukmacher: Betclic/Expekt

Ja przeciwnie stawiam na Tottenham. Po pierwsze grają u siebie co daje może jakiś tam mały plusik, ale po drugie Ajax dopiero w dzisiejszym meczu staje się drużyną która coś "musi". Grając z Juventusem czy z Realem Ajax wychodził z założenia "bawmy się dobrze, co ma być to będzie". Obecnie ten ciężar gatunkowy wygląda trochę inaczej "jesteśmy w półfinale, jesteśmy tak blisko, trzeba zagrać dobry mecz". Ja myślę że psychicznie może ich to przerosnąć, dlatego stawiam na Tottenham.

Kolejny raz okazało się że masz rację @thierry_henry Świetna gra Ajaxu szczególnie w pierwszej połowie. Czy zasłużenie wygrali? Chyba tak. Mimo że w drugiej połowie Tottenham przeważał, to tak na prawdę nie stworzył sobie żadnej 100% okazji, a Ajax mógł spokojnie zakończyć mecz gdyby nie słupek Za to siadło under 1.5 bramki za freebet w Kto Casino, kurs 3.40 więc coś tam do zabawy będzie

No to pierwsze mecze półfinałowe za nami. Ajax potwierdził, że nie przypadkowo znalazł się na tym etapie i co więcej - nie zamierza na tym poprzestać. Skromna bo skromna zaliczka (1:0), jednak postawa Ajaxu wskazuje na to, że gdy tylko podkręcają tempo, rywale stają się zagubieni jak Andzia w ogródku. Nie wyobrażam sobie innego scenariusza, niż awans Ajaxu do finału.

We wczorajszym meczu, Barcelona rozprawiła się z Liverpool'em, zwyciężając przekonująco - 3:0. Nic nie wskazywało na to, że mecz ten skończy się takim rezultatem, gdyż to Liverpool często prowadził grę i groźnie atakował. Rzadko kiedy takie widoki, gdy to goście przejmują inicjatywę na Camp Nou. Jednak brak skuteczności Mane, Milnera czy Salaha bezlitośnie wykorzystał Leo Messi, który najpierw dobił strzał Suareza, a następnie przepięknie przymierzył z rzutu wolnego, nie dając najmniejszych szans bezradnemu Alissonowi.
Barcelona zagrała wyrachowanie i nie stwarzając zbyt wiele sytuacji, zdołała osiągnąć zaskakująco dobry wynik. Można powiedzieć, że Blaugrana wypunktowała swojego przeciwnika i wszystko wskazuje na to, że to podopieczni Ernesto Valverde zameldują się jako pierwsi w finale.

Szkoda Liverpoolu, ale jak mawia klasyk "niewykorzystane sytuacje się mszczą" i zemściły się, szczególnie druga bramka w której było mnóstwo przypadku.

Dziś rewanżowe starcie pomiędzy Liverpool'em a Barceloną. Ekipa z miasta "Beatles'ów" potrzebuje niemal cudu, aby awansować po porażce 0:3 w pierwszym meczu na Camp Nou, tym bardziej, że z powodu urazu głowy nie zagra lider zespołu - Mohamed Salah. Sytuacja jest zatem fatalna, ale należy pamiętać, że trybuny Anfield Road, potrafią ponieść gospodarzy do wielkich rzeczy.
Liverpool musi zaatakować, bo nic do stracenia już nie ma, a ewentualnie szybko zdobyta bramka dla gospodarzy, może jeszcze sprawić, że będą emocje dzisiejszego wieczoru. Typ bardziej życzeniowy, ale kto wie co się wydarzy. W końcu to właśnie Liverpool zapadł kibicom w pamięci jako zwycięzcy jednego z najbardziej dramatycznych finałów LM w historii - z roku 2005, kiedy to do przerwy przegrywał 0:3 z Milanem, by odwrócić losy rywalizacji po zmianie stron, a ostatecznie triumfując w serii rzutów karnych. O powtórkę, będzie bardzo ciężko, ale czas pokaże.

Typ: Liverpool
Kurs: 2.62
Bukmacher: Expekt / Betclic

Ciężko ochłonąć po tym co się wydarzyło dzisiejszego wieczoru!
Liverpool odrobił straty z nawiązką i rozbijając 4:0 Barcelonę awansował do finału LM ! Brawo, brawo i jeszcze raz brawo !!!
Dla takich meczów warto być kibicem piłki nożnej



YOU'LL NEVER WALK ALONE
Respekt dla Liverpool'u.

Po spektakularnym awansie Liverpool'u i emocjach, które zafundowali nam podopieczni Jurgena Kloppa, mogło się wydawać, że limit sensacyjnych rozstrzygnięć w Lidze Mistrzów, został wyczerpany co najmniej do przyszłego sezonu. Nic bardziej mylnego. Rewelacja rozgrywek - Ajax Amsterdam, który przystępował do wczorajszego rewanżu z jednobramkową zaliczką, zgodnie z przewidywaniami - nie bronił rezultatu z Londynu, a zaatakował i do przerwy prowadził 2:0, a w dwumeczu już 3:0. Z pewnością większość kibiców była przekonana, że sprawa awansu została przesądzona, nie ukrywam, że byłem jedną z tych osób. W drugiej połowie, Tottenham otworzył się, nie mając nic do stracenia. Ajax kontrował, miał kilka kapitalnych okazji, jednak skuteczność stracił Ziyech. W ekipie gości był za to Lucas Moura, który rozegrał najlepsze "45 minut" w karierze, zdobywając hattricka, tym samym wprowadził "koguty" do finału LM. Gol na wagę awansu padł dokładnie wtedy, gdy upływała ostatnia minuta pierwotnie doliczonego czasu gry.
Szkoda Ajaxu, bo ich gra naprawdę mogła się podobać. Zrobili znacznie więcej niż można było od nich oczekiwać, a kończą rozgrywki będąc o włos od wymarzonego finału.
Pytanie, które nasuwa się przed decydującym starciem z Liverpool'em brzmi: Czy Tottenham wyczerpał już limit szczęścia, czy będzie ono z ekipą Mauricio Pochettino do samego końca ? Bo jak inaczej określić awans z City oraz Ajaxem ? Oczywiście - szczęściu trzeba pomóc. Jednak piłkarze Spurs mają go w tym sezonie naprawdę sporo.
Czas pokaże, niemniej jednak ten sezon Ligi Mistrzów, z pewnością zapamiętamy na długo, ze względu na wiele sensacyjnych rozstrzygnięć, dramatycznych, wręcz "hichcockowskich" spotkań, które zapadną w pamięci na lata.

Mamy zatem angielski finał w Lidze Mistrzów, a dzisiaj może się okazać, że również w Lidze Europy dojdzie do identycznej sytuacji.

FOOTBALL'S COMING HOME !

FC Liverpool zwycięzcą Ligi Mistrzów w sezonie 2018/2019 ! Wielkie gratulacje dla ekipy Jurgena Kloppa, a także samego trenera, który w mojej opinii jest zdecydowanie najlepszy w swoim fachu.
Sam finał może nie zachwycił, jednak tę edycję Ligi Mistrzów, z pewnością zapamiętamy na długo.
Liverpool sięgnął po najcenniejsze trofeum w piłce klubowej po raz szósty w historii. Poprzednio w latach: 1977, 1978, 1981, 1984 oraz pamiętny 2005 rok, kiedy to bohaterem "The Reds" okazał się Jerzy Dudek.
Zwycięstwo w Lidze Mistrzów, zapewne osłodzi kibicom Liverpool'u fakt, że nie udało się zdobyć Mistrzostwa Anglii, do którego zabrakło zaledwie jednego punktu.
Najlepszym zawodnikiem madryckiego finału, wybrany został bramkarz zwycięskiej ekipy - Alisson Becker. Gole dla Liverpool'u strzelali: Mo Salah w 2. minucie z rzutu karnego, a także rewelacyjny rezerwowy - Divock Origi w 87. minucie meczu.

W dniu wczorajszym poznaliśmy składy poszczególnych grup Ligi Mistrzów w sezonie 2019/2020. Bardzo ciekawe starcia szykują się w grupie A, gdzie Real Madryt podejmie PSG. W grupie E - powtórka "z rozrywki", czyli drugi sezon z rzędu, na drodze popularnych "The Reds" stanie Napoli z Polakami w składzie. Grupa B, zapowiada się jako pojedynek super snajperów - z jednej strony Robert Lewandowski z Bayernu, z drugiej Harry Kane z Tottenhamu. Grupą "śmierci" zaś określana jest grupa F, w której to oprócz powracającej do LM Slavii Praga, zagrają również Inter Mediolan, Borussia Dortmund oraz FC Barcelona. W grupie C, zadebiutuje rewelacja ostatniego sezonu Serie A - Atalanta Bergamo. Rywalami podopiecznych Gian Piero Gaspariniego, będą: Dinamo Zagrzeb, Szachtar Donieck oraz potężny Manchester City. Zestawienie grup w mojej ocenie jest bardzo ciekawe, więc nie powinno zabraknąć emocji w nadchodzącym sezonie. Oczywiście - ciężko będzie przebić poprzedni, który pod tym względem był wyjątkowy, jednak osobiście czekam na start najbardziej elitarnych rozgrywek w piłce klubowej z dużą niecierpliwością

No i doczekaliśmy się Ligę Mistrzów czas zacząć. Już w pierwszej kolejce czekają nas elektryzujące starcia. W dzisiejszym pojedynku na Signal Iduna Park - Borussia Dortmund podejmie FC Barcelonę. Oba zespoły na początku sezonu ligowego - albo zaliczają wpadki (porażka Borussii z beniaminkiem z Berlina, porażka Barcelony w Bilbao oraz remis z Osasuną) lub efektownie zwyciężają (w ostatniej kolejce Borussia 4:0 z Leverkusen, Barcelona 5:2 z Valencią). Liga Mistrzów jednak rządzi się swoimi prawami. Ważną informacją jest fakt, iż do gry po kontuzji wraca Leo Messi co z pewnością ucieszy fanów Blaugrany. Wciąż kontuzjowani są za to Umtiti oraz Dembele, zaś Lucien Favre nie będzie mógł skorzystać z Schulza oraz Moreya. Pod znakiem zapytania stoi występ Łukasza Piszczka, którego brak będzie już relatywnie większym osłabieniem niż wymienionych wcześniej graczy.
W innym z dzisiejszych meczów Napoli podejmie Liverpool. Powtórka z poprzedniego sezonu i druga okazja na zdobycie Neapolu dla podopiecznych Jurgena Kloppa, którzy przed rokiem właśnie w stolicy Kampanii ponieśli jedną z niewielu porażek w sezonie.
Ciekawie powinno być również w Amsterdamie, gdzie Ajax podejmie wracające do LM po latach przerwy - francuskie Lille.
Podobnie w Mediolanie, gdzie zespół ze sporymi aspiracjami na ten sezon - Inter, podejmie wracającą do LM - czeską Slavię Praga.
W mojej opinii na początku Ligi Mistrzów warto pójść w gole. Dziś nie powinno ich zabraknąć, więc typy btts lub over 2,5 w konfiguracji zakładu podwójnego lub potrójnego powinny, mówiąc kolokwialnie - "siadać".

Pierwsze mecze Ligi Mistrzów w sezonie 2019/2020 już za nami. W najciekawszych starciach, Napoli pokonało triumfatora ostatniej edycji - Liverpool i twierdza San Paolo wciąż pozostaje niezdobyta dla The Reds. Trzeba przyznać, że atmosfera, którą stworzyli fani ekipy z Neapolu była znakomita.
W innym interesującym starciu, Borussia Dortmund zremisowała bezbramkowo z Barceloną. Warto zauważyć, że to podopieczni Luciena Favre'a byli bliżej zwycięstwa. Kilka "setek" zmarnował Marco Reus, a do tego nie wykorzystał rzutu karnego. Świetną okazję na gola miał również Paco Alcacer. Tego wieczoru swoją klasę potwierdził Marc Ter Stegen. Goalkeeper Barcelony rozegrał znakomite zawody i to głównie dzięki niemu ekipa z Katalonii zawdzięcza cenny punkt, który wywozi z trudnego terenu.
Blisko sensacji było w Mediolanie, gdzie Slavia Praga prowadziła 1:0 do 92 minuty, kiedy to wyrównał Barella, ratując punkt.
W pozostałych meczach - Lyon zremisował 1:1 z Zenitem, Ajax pewnie pokonał Lille 3:0, Lipsk okazał się lepszy od Benfici, zwyciężając 2:1 na wyjeździe, Chelsea uległa na Stamford Bridge Valencii 0:1, a Salzburg rozbił 6:2 Genk. Bohaterem meczu, który najbardziej obfitował w gole - został Erling Braut Haland, który zasłynął zdobyciem 9 goli w jednym meczu, na MŚ U20, rozgrywanych w Polsce. Norweg popisał się hattrick'iem, wszystkie bramki zdobywając w pierwszej połowie meczu. Zatem 19-latek chyba nie mógł sobie wyobrazić lepszego występu w debiucie Ligi Mistrzów.

Dzisiaj oczy piłkarskiego świata zwrócone będą zapewne na Paryż, gdzie dojdzie do starcia gigantów. PSG podejmie Real Madryt. Kibice mogą być jednak nieco zawiedzeni, gdyż lista nieobecnych w tym meczu jest bardzo długa. We francuskiej ekipie zabraknie: Cavaniego, Mbappe, Neymara, Kehrera, Draxlera oraz Dagby. Pod znakiem zapytania stoi występ Juana Bernata.
W Realu zaś nie zobaczymy: Asensio, Marcelo, Isco, Modricia, Nacho, Ramosa, Valverde oraz Diaza. Tym samym, bardziej ciekawi mnie mecz Atletico Madryt vs. Juventus Turyn. Obie ekipy spotkały się w LM w ubiegłym sezonie, jednak wtedy były to starcia na etapie 1/8 finału. W dwumeczu lepszy okazał się Juventus, który odrobił wówczas straty z pierwszego meczu.
Nudy nie powinno być również w Pireusie, gdzie tamtejszy Olympiacos podejmie Tottenham. Bardzo gorący teren (nie tylko jeżeli chodzi o temperatury powietrza) jakim jest Pireus, a konkretnie stadion Jeorjosa Karaiskakisa może dać się we znaki ekipie z Londynu. Olympiacos gra bardzo ofensywną piłkę i raczej nie będą się murować przed faworyzowaną ekipą z Anglii.

W Zagrzebiu, zadebiutuje Atalanta Bergamo, która była rewelacją Serie A, a także Pucharu Włoch w ubiegłym sezonie.
Popularny "Papu" Gomez i spółka powalczą z pewnością o 3 punkty w stolicy Chorwacji.